![]() |
94% |
U wszystkich obserwowanych zwierząt można było jednak dopatrzeć się przynajmniej dwóch przejawów anormalnego zachowania, którego zazwyczaj nie obserwuje się u zwierząt żyjących na wolności. W każdej z szympansich społeczności zaobserwowano zachowania takie jak zjadanie odchodów, długotrwałe kołysanie się na boki, uporczywe skubanie się czy bawienie się genitaliami. Wystarczyło pół godziny przyglądać się każdemu z osobników, by zauważyć, np. że 83% szympansów jadało swoje odchody (czekamy na interpretację psychoanalityczną), ponad połowa wyskubywała sobie sierść czy kołysała się, jedna trzecia zwracała i ponownie zjadała pokarm, bawiła się swoimi sutkami czy umieszczała palce w odbycie. Zwierzęta spędzały przeciętnie 4% na podobnych czynnościach, obserwowano jednak osobnika, któremu zajmowały one większość czasu. W analizie wyników nie znaleziono związku z warunkami w jakich szympansy były wychowane (zwierzęta laboratoryjne, pochodzące z cyrków, itp.), poprzednimi warunkami życia, płcią czy wiekiem zwierząt.
Narzucają się skojarzenia z przejawami ludzkich zaburzeń zachowania, zwłaszcza u dzieci. Choć opisywana sytuacja prosi się o analogię z objawami u Homo sapiens sapiens, podobieństwa mogą okazać się złudne. Z drugiej strony, nasz wspólny przodek żył raptem 6 milionów lat temu a nasze społeczeństwa funkcjonują podobnie. Szympansy są zaś z pewnością istotami samoświadomymi, emocjonalnymi i zdolnymi do doświadczania cierpienia.
Wszystkie ogrody zoologiczne biorące udział w badaniu oferowały swoim podopiecznym najlepsze dostępne warunki w niewoli. Dba się w nich o zróżnicowane pory karmienia, daje zwierzętom możliwość samodzielnego pozyskiwania pokarmu, przede wszystkim jednak zapewnia kontakt z innymi osobnikami. Badania pokazują, że rzeczywiście zmniejsza to dyskomfort u zwierząt w niewoli. Szympansy żyjące na wolności mają jednak znacznie więcej do roboty i rzadziej znajdują się w rutynowych sytuacjach, często będąc zmuszonymi do podejmowania decyzji i rozwiązywania problemów. Pozyskują bardzo zróżnicowany pokarm, w różnych okolicznościach i na różne sposoby. Poruszają się przy tym po znacznie większych przestrzeniach. Przede wszystkim jednak, wiodą bogatsze życie towarzyskie - ich społeczności mają hierarchie, w ich ramach tworzą się sojusze i kliki. Społeczne mózgi tych bardzo inteligentnych zwierząt mają nie lada zajęcie.

Przypuszczalnie podstawowym źródłem zaburzeń u szympansich mieszkańców zoo jest pozbawienie ich możliwości tworzenia bogactwa relacji społecznych jakich doświadczają na wolności. To dzięki nim mają możliwość regulacji swojego zachowania, bez nich nawet najlepsze warunki (przysłowiowe większe klatki) nie są im w stanie tego zrekompensować. Podobnie jak ich krótkowłosi kuzyni, szympansy stanowią raczej archipelagi - są bardzo uspołecznionymi zwierzętami i do prawidłowego rozwoju wymagają interakcji z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Tak, jak każdy z nas.
grafika:
Roadsworth, za Wooster Collective
Źródło:
Birkett LP, & Newton-Fisher NE (2011). How abnormal is the behaviour of captive, zoo-living chimpanzees? PloS one, 6 (6) PMID: 21698219
Artykuł dostępny jest w ramach Open Acces.
korekta obywatelska: w wypadku zwierząt niezdolnych do życia na zdolności
OdpowiedzUsuń:* Panie Rektorze
OdpowiedzUsuńCzyli psychoanaliza wraca do gry. Ciekawe, które wiedeńskie zoo odwiedzał Freud ;)
OdpowiedzUsuńNa marginesie. Pamiętam, że usłyszałem kiedyś na zajęciach, że możemy się śmiać z psychoanalizy, ale obszary wzmiankowane przez Freuda jako kluczowe dla faz rozwoju libido są w poszczególnych etapach "szczególnie unerwione". Zadumałem się srodze, ale wyszło mi, że no jak. Kojarzy Ci się coś?
OdpowiedzUsuń