To nie jest schizofrenia, ale wciąż piękne. |
Żeby zweryfikować hipotezy dotyczące przyczyn zaburzeń stojących za zmianami w funkcjonowaniu mózgu schizofreników, badacze postanowili wyhodować potencjalną schizofrenię w warunkach laboratoryjnych, poszukując cech odróżniających ją od komórek zdrowych. W tym celu, wykorzystali komórki piątki schizofreników (konkretnie fibroblasty), przekształcając je (wykorzystując zmodyfikowane wirusy) w indukowane pluripotencjalne komórki macierzyste (ang. induced pluripotent stem cells, iPSC) z których po "przeprogramowaniu" wyhodowali następnie dojrzałe neurony, które porównano z neuronami szóstki zdrowych osób. Jeśli odpadłeś Czytelniku na fibroblastach i nie masz ochoty do tego wracać, wiedz, że naukowcy oddawali się swoim ulubionym laboratoryjnym zabawom i na tym poprzestań, przeskakując do kolejnego akapitu. Zapamiętaj jeszcze tyle, że próba (liczba osób badanych) była niewielka, ale metody, którymi się posługiwali są jednym z większych osiągnięć biologii ostatnich lat i stanowią kawał dobrej biologicznej roboty.
Twórczość osób dotkniętych schizofrenią. |
Jak można się było spodziewać, wyhodowane z komórek schizofreników neurony różniły się od neuronów ludzi zdrowych. Przede wszystkim, tworzyły mniejszą ilość połączeń synaptycznych, wypuszczając mniejszą liczbę odnóżek (aksonów). Widoczne były także zmiany na poziomie ekspresji (dochodzenia do głosu) genów odpowiadających za regulację szlaków sygnalizacyjnych cAMP i WNT, kontrolujących podział i funkcjonowanie komórek. Innymi słowy, komórki pobrane od schizofreników zawierały wadliwe przepisy na tworzenie nowych komórek, takie były też rezultaty ich realizacji.
Ilość połączeń synaptycznych w komórkach pochodzacych od osoby zdrowej (control) i pacjentów ze schizofrenią. Na czerwono świecą wirusy wścieklizny użyte jako markery. Artykuły biologiczne sa takie ładne. Suplement do artykułu, © Nature Publishing Group. |
Co najciekawsze jednak, badacze zdecydowali się poddać wyhodowane na laboratoryjnych szalkach neurony działaniu niektórych leków antypsychotycznych stosowanych przy leczeniu schizofrenii. Cztery z nich (w tym klozapina, uznawana za najskuteczniejszą) nie przyniosły żadnego efektu, piąty - loxapine - sprawił m.in., że neurony wypuściły więcej połączeń (wpływając na ekspresję jednego z genów). Wygląda na to, że podłoża schizofrenii nie powinniśmy mimo wszystko szukać w złych piersiach z dzieciństwa a być może raczej na poziomie genów kodujących tworzenie połączeń neuronalnych - z innych badań wiadomym jest, że niektóre z przeanalizowanych przez badaczy geny faktycznie związane są ze schizofrenią.
grafika:
Źródło:
Brennand KJ, Simone A, Jou J, Gelboin-Burkhart C, Tran N, Sangar S, Li Y, Mu Y, Chen G, Yu D, McCarthy S, Sebat J, & Gage FH (2011). Modelling schizophrenia using human induced pluripotent stem cells. Nature, 473 (7346), 221-5 PMID: 21490598
Pełen artykuł dostępny jest w Open Acces.
50%
OdpowiedzUsuń50% co?
OdpowiedzUsuńheritability 80%,
OdpowiedzUsuńconcordance rates between monozygotic twins 50%,
dizygotic twins 17%
to znaczy że jednak zła pierś ma pole do popisu
metaforycznie pojmowana jako wczesny stres środowiskowy, czemu nie
OdpowiedzUsuń