Ludzie uczący się od słoni. Fragment projektu Ashes and Snow. |
Podobne opowieści rzadko zyskiwały potwierdzenie w bezpośrednich badaniach nad inteligencją tych zwierząt, między innymi ze względu na ich rozmiar i niebezpieczeństwa z tym związane. W badaniu przeprowadzonym przez zespół doktora Joshuy Plotnika wzięło udział 12 słoni indyjskich płci obojga, zamieszkujących w Thai Elephant Conservation Center, ośrodku pracującym nad zachowaniem gatunku na terenie Tajlandii, gdzie zostało już około 2500. Zwierzęta już wcześniej nauczyły się zdobywania pokarmu znajdującego się na platformie od której oddzielała je rozciągnięta pomiędzy drzewami siatka, poprzez ciągnięcie za przymocowaną do niej linkę przy pomocy trąby. Tym razem ich zadanie było trudniejsze - konstrukcja platformy nie pozwalała na wykonanie zadania samodzielnie.
Ludzie uczą się od słoni o ich inteligencji i o tym, jak poprawnie skonstruować eksperyment. |
Słoniom udało się jednak zaskoczyć naczelne przeprowadzające badanie. Najmłodszy ze słoni, Neua Un, decydowała się przytrzymywać swój koniec liny nogą, pozwalając partnerowi na wykonywanie całej pracy. Drugi spryciarz - JoJo - nawet nie zadawał sobie trudu podejścia do siatki, dopóki nie spostrzegł wypuszczenia partnera. Nie zaobserwowano konfliktów i agresywnych zachowań przy dzieleniu się nagrodą w postaci smakołyków (kukurydzą) - we wszystkich wypadkach słonie zadowalały się zawartością jednej z misek (choć można się zastanawiać, czy nie wynika to z faktu, iż zwierzęta przywykły do warunków panujących w niewoli).
Badania przeprowadzana na innych zwierzętach pokazują, że podobna współpraca miewa miejsce, jednakże nie zdarza się czekanie na partnera mogącego przyjść z pomocą. Chociaż oczywiście trudno jest wykazać eksperymentalnie granicę pomiędzy rozumieniem potrzeby kooperacji a prostym wyuczeniem się konieczności udziału innych czynników (w postaci innego osobnika) w osiąganiu celu, wydaje się, że słoniom udaje się rozumieć na czym polega współpraca. Zarówno dostrzegają konieczność obecności partnera (wyczekiwanie i wycofywanie się wobec jego braku), jak również konieczność jego bezpośredniego udziału (sytuacje braku dostępu partnera do liny). Podobne wyniki osiągają w zadaniu na kooperację szympansy.
Badania, dość przełomowe i rzeczywiście bardzo zmyślnie skonstruowane, pokazują, na jak wysokim poziomie funkcjonują zdolności społeczne tak daleko z nami spokrewnionych zwierząt. Które to zwierzęta, po brutalnej i druzgocącej dla nich tresurze i odosobnieniu, zapewniają nam pożałowania godną rozrywkę w cyrkach. Badacze snują przypuszczenia, iż lepsze zrozumienie tych niezwykłych zwierząt pozwoli nam na lepsze rozwiązywanie konfliktów na linii Słonie-Ludzie, do jakich niejednokrotnie dochodzi w rejonach wspólnie zamieszkiwanych.
Źródło:
Plotnik, J., Lair, R., Suphachoksahakun, W., & de Waal, F. (2011). Elephants know when they need a helping trunk in a cooperative task Proceedings of the National Academy of Sciences DOI: 10.1073/pnas.1101765108
Artykuł dostepny w pliku .pdf. Materiały wideo dokumentujące przebieg eksperymentu - filmik #5 to Neua Un oszukująca w eksperymencie.
fascynujące wyniki, lecz obawiam się, iż badacze pominęli wpływ jednego czynnika, który zdaniem uznanych polsko-włoskich zespołów jest kluczowy dla zrozumienia wyczekiwania słoni - modlitwę. W wielu kulturach uznaje się słonia z wyciągniętą do góry trąbą za symbol szczęścia. Nieprzypadkowo - wszakże wskazują w stronę nieba. W fenotypie można doszukiwać się więc bezpośredniego kontaktu z Absolutem. Słoń podnosi trąbę i otrzymuje powiadomienie czy zbliża się pomoc, czy nie. W konsekwencji może sprawnie się decydować na wykonanie, bądź zaniechanie czynności.
OdpowiedzUsuńUwadze badaczy umknął również fakt, iż za każdym razem, gdy słonie podejmowały właściwą decyzję, dotykały ziemi co najmniej jedną kończyną. Jednocześnie, księżyc każdorazowo był w tej samej fazie. Biorąc pod uwagę przypuszczenia o wpływie zbliżającego się perygeum Księżyca na ruch płyt tektonicznych, tym samym na niedawne katastrofalne w skutkach trzęsienie ziemi w Japonii, jak również towarzyszące ludzkości od niepamiętnych czasów doniesienia o wpływie faz księżyca na zachowanie się ludzi i zwierząt, sądzę, wnioskuję, iż wydarzenia te są ze sobą powiązane. Jeśli nie kauzalnie, to przynajmniej synchronicznie.
OdpowiedzUsuńWitam na blogu, Łukaszu :].