brajta przeżycia duchowe, cz. I
Nie jestem przesądny, mam racjonalny światopogląd i nie wierzę w moce nadprzyrodzone ani realność którejkolwiek z postaci mitologicznych uznawanych przez wyznawców religii. Tym niemniej, należę do gatunku który jako jeden z nielicznych na tej planecie odczuł potrzebę obłaskawiania jakichś nadnaturalnych bytów. W miarę postępu nauki zauważamy już, iż religijność jest wynikiem takiej a nie innej budowy naszego aparatu poznawczego, naszej społecznej natury, stylu życia (ludy pasterskie mają np. tendencję do wymyślania postaci silnych, surowych i karzących męskich bóstw - Jahwe, Allah) i być może stanowi adaptacyjną odpowiedź na ludzkie potrzeby. Nie czuję przynależności do żadnej religii, co nie oznacza, że duchowa sfera życia - rozumiana nie jako kontakty z bytami nadnaturalnymi ale jako poszerzanie swoich horyzontów i pokonywanie ograniczeń w postrzeganiu, samorozwój, samorealizację i pogłębianie własnego postrzegania rzeczywistości - w praktyce zawłaszczona przez religie, jest mi niedostępna. Same przeżycia duchowe - takie jako poczucie wyjścia poza ramy czasowe i przestrzenne, jedność ze wszechświatem, wszechogarniający zachwyt, ekstatyczny trans czy poczucie doznania nagłego oświecenia jedynie mogą (ale nie muszą) występować w kategoriach religijnych - są one jednak jednym ze zjawisk zachodzących w określonych warunkach w naszym mózgu i stanowią po prostu niecodzienny, choć coraz bardziej poznawalny, sposób jego funkcjonowania.
* * *
[...] widziałam anioła stojącego tuż przy mnie
z lewego boku, w postaci cielesnej.
W taki sposób nigdy nie widuje się aniołów,
chyba bardzo wyjątkowo ...
nie był wysokiego wzrostu, mały raczej ale piękny.
Ujrzałam w ręku tego anioła długą włócznię, zdało mi się,
kilkakrotnie serce mi przebił, zgłębiając ją aż do wnętrzności.
Za każdym wyciągnięciem włóczni miałam uczucie
jakby wraz z nią wnętrzności wyciągał,
tak mnie postawił całą gorejącą zapałem miłości Bożej
opis wizji św. Teresy z Ávili
Neuroobrazowanie boga. |
Zeskanowano także mózg ateisty medytującego nad wyobrażeniem Boga. Okazało się, że istnieje wiele podobieństw, większa była jednak aktywność obszarów odpowiedzialnych za myślenie analityczne - mózg niejako wkładał wysiłek w kontrolowane procesy racjonalnego myślenia hamujące naturalne tendencje ku myśleniu religijnym.
* * *
Przeżycia duchowe można także wywoływać. Michael Persinger opracował urządzenie, nazywane boskim hełmem, służące do stymulacji mózgu polem magnetycznym. Podstawę urządzenia stanowi kask motocyklowy do którego przytwierdzono cztery zestawy solenoid - cewek generujących pole magnetyczne, umieszczone nad płatami potylicznymi, skroniowymi i czołowymi. Badanych sadzano w warunkach łagodnej deprywacji sensorycznej, wkładano im na głowy hełm i aparaturę do EEG.
Bóg istnieje albo wszędzie, albo tylko w tym hełmie. |
Badanie oparto na odkryciach związanych ze zjawiskiem padaczki płatów skroniowych (temporal lobes epilepsy, TLE) - lokalnej formie zaburzeń pracy mózgu. V. Ramachandran zaobserwował - mierząc reakcję skórno-galwaniczną, wskazującą na pobudzenie emocjonalne - iż badani dotknięci TLE w mniejszym stopniu niż przeciętnie reagują na słowa związane z seksualnością, przeciętnie na słowa neutralne, silniej zaś na słowa związane z religijnością. Potwierdza to znacznie starsze obserwacje N. Geschwinda (od którego nazwiska pochodzi określenie tego syndromu), który zauważył, iż epilepsji często towarzyszą zjawiska takie jak większa religijność, większa moralność, bujniejsze życie emocjonalne i intelektualne, jak również słowotok i potrzeba pisania. Małe burze elektryczne, wynikające z nieprawidłowości funkcjonowania naszego mózgu mogą powodować obsesje na punkcie religijnym i moralnym. Mogą również leżeć u podłoża przeżyć mistycznych, tym samym dając początek pojawiającym się w historii ludzkości postaciom mistyków, szamanów lub innych wybrańców utrzymujących kontakt ze światem ponadnaturalnym.
c.d.n.
c.d.n.
grafika:
skan SPECT - A. Newberg, M . R. Waldman, Born to Believe
boski hełm - Cracked